Przedostatni mecz przed Świętami Wielkanocnymi - i "NASI" znów wracają z podniesioną przyłbicą oraz z palmą zwycięstwa! Zwycięstwo to smakuje o tyle, że nie była to wygrana z pierwszym - lepszym zespołem jakiejś tam ligi, ale z zespołem Śląska Wrocław. Nie pamiętam, żeby w ostatnich latach jakakolwiek drużyna kłodzka (w piłkę nożną) wygrywała z drużynami na tym poziomie. Tym bardziej należą się wielkie brawa i ogromne gratulacje dla Zawodników i Trenera!
Przytoczyć tu trzeba anegdotę, którą stworzyło samo życie: kiedy podczas diecezjalnego spotkania młodzieży w Ząbkowicach Śląskich dowiedziałem się o zwycięstwie Trampkarzy Nysy Kłodzko od jednej z koleżanek naszych zawodników, następnie odebrałem telefon od Adama Bońkowskiego, który dobrą nowinę o zwycięstwie przekazał mi osobiście. Po szczerych słowach gratulacji usłyszałem słowa naszego rozgrywającego: "Ale wie Pan co, graliśmy średnio!" Zwycięstwo ze Śląskiem Wrocław 3:1, a tu komentarz o tzw. średniej grze! Świadczyć to może o dużej samokrytyce zawodników i ich świadomości, że są momenty, które mogą i muszą poprawić w następnym spotkaniu. Z pewnością jest to zasługa wytężonej pracy i słuchania trenera, p. Mariusza Sobczyka.
Kochani! Jeśli po średniej grze będziecie kończyć takimi wynikami, to my wszyscy życzymy Wam: grajcie średnio! A jeśli miałoby to być za mało, na którąś z drużyn z czołówki, to grajcie trochę lepiej niż średnio! :) My Wam kibicujemy i życzymy kolejnych zwycięstw!
Jarosław Komorowski (po zasięgnięciu informacji u zawodników, trenera oraz na stronie MKS Nysa Kłodzko)
Więcej o meczu - na stronie MKS Nysa Kłodzko (tam poznacie zdobywców 3 bramek!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz